Siedzę zaryczana z czerwonym nosem i słucham końcowej
piosenki ... ,,Dla Ciebie wszystko'' Naprawdę wszystko! O matko
jak jeszcze nie oglądaliście tego filmu to połóżcie się w ciepłym łóżeczku, na
stoliku postawcie herbatkę albo kieliszek wina a pod ręką trzymajcie paczkę
chusteczek... Przydadzą się!
Zabierałam się do niego jak pies do jeża i dziś z nudów
włączyłam... Jeden z najlepszych dramatów, jakie oglądałam! Poryczałam się i
nadal nie mogę się opanować!
Nie wiem ile wam
zdradzić z fabuły... Ja nie wiedziałam o nim nic i włączyłam bo pojawił się
plakat w grafice pod hasłem ,,filmy
romantyczne''
Może tak...
Historia dwójki
młodych ludzi...
Spotykają się po 21 latach a ich przeznaczenie jest zapisane
w gwiazdach... Końcówka jest niesamowita... Film pokazuje, że nasz każdy wybór
prowadzi w pewne miejsce... A wszystko jest gdzieś zapisane... Nasz honor,
duma, wyrzuty sumienia mogą zniszczyć coś pięknego, zranić osoby, które kochamy
najbardziej oraz nas samych...
***
Pragniemy wielkiej miłości, dla której zrobimy wszystko...
Wszystko dla tej drugiej osoby... Czasem aż za dużo... Skażemy na ból i cierpienie,
bo wiemy lepiej, poświęcimy coś, aby zapewnić szczęście komuś innemu samych nas
skazując na wygnanie...
Nie zrobimy
pierwszego kroku, bo się boimy...
Zniszczymy coś, bo się boimy...
Damy się ponieść emocją...
Uciekniemy...
A i tak skończymy w grobie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz