poniedziałek, 31 marca 2014

NFZ-Mam nadzieje, że krew się nam nie zagotuje.

Coś bardziej przyziemnego ;)

A skąd ten temat? Dzisiaj o siódmej rano byłam po numerek do lekarza w sprawie wyników( spokojnie nic poważnego ;) ) Nie dość, że trzeba było poczekać ale w końcu należy mi się to! Płacone są za mnie składki i te inne pierdoły a za każdą głupotę nie będę płaciła. To potem jeszcze godzinka, bo ci się ktoś wepchnął i jeszcze lekarka się spóźniła, cały dzień z głowy.

Co sadzicie o naszej służbie zdrowia?
Czekacie na leczenie refundowane czy wolicie iść prywatnie?
Ja osobiście wole lekarzy prywatnych może i trzeba im zapłacić, ale przy najmniej się nie czeka, są mili i uprzejmi.
Jakie macie doświadczenia?
A może czekając w kolejce sobie ktoś tu zajrzy?

Piszcie w komentarzach ;)

niedziela, 30 marca 2014

Życzenia/marzenia :)

Przeglądałam Besty i natknęłam się na 4 największe życzenia :D
Mianowicie;
1.Aby zarabiać pieniądze bez pracowania;)
2. Aby być mądrym bez uczenia się
3.Aby jeść i nie tyć- kto by nie chciał ;D
4. Aby kochać bez skrzywdzenia

Jak to jest z tymi życzeniami? Jakie są te nasze największe marzenia/życzenia.

Najpierw ustosunkuje się do tych powyżej:
1. Aby zarabiać pieniądze robiąc to, co się kocha
2. Aby uczyć się na własnych błędach
3. Do trzeciego nie mam zastrzeżeń :D
4. To jest trudne- Chyba też bym tak chciał, ale w końcu, jeżeli ktoś nas skrzywdzi pokazuje nam jak bardzo go kochamy, jeżeli mu wybaczymy lub jakimi jesteśmy głupcami ( tu granica jest bardzo cienka) albo widzimy, czego możemy się po tej osobie spodziewać. A może ułatwia nam to znalezienie tak naprawdę czegoś prawdziwego? Trzy różne teorie muszę nad tym dłużej pomyśleć :/

Jak byłam mała moja siostra wyjechała za granice. Bardzo ją kochałam i bardzo cierpiałam, kiedy jej przy mnie niebyło. Byłam za mała, aby zrozumieć. Dorastałam i zaczęłam rozumieć. Że się zakochała, że nie potrafiła wytrzymać kłótni z ojcem( w końcu dwa podobnie trudne charaktery i młodzieńcza głupota). Jednak za każdym razem, kiedy mówiła jak mnie kocha ja czułam, że to jest w pewnym sensie kłamstewko a ludzie tak mówią, bo mówią. Przecież gdyby mnie kochała to by została. A najgorsze było to, że z nią było po prostu fajnie spędzać czas i kiedy znowu wyjeżdżała było nijak. I tak przez kilka lat, od kiedy pamiętam miałam życzenie, aby rozstała się z tym bucem i wróciła do Polski. I po jakimś czasie cos się zaczęło świecić często dzwoniła i rozmawiała z mamą a ja, jako mądre i przenikliwe dziecko zauważyłam, że coś jest nie tak. I tak on wróciła do rodzinnego domu, ale nie była smutna po rozstaniu z bucem. No i poznałam go. Zabrali mnie i moją przyjaciółkę do kina. Dałam mu nieźle popalić :D Czułam że to coś poważnego a ja znowu ją tracę. I tak wrócili z egzotycznej wyprawy a ja zobaczyła lśniący pierścionek zaręczynowy na jej palcu. Nie pomogło żadne wypieranie, że to nie prawda. W końcu to była prawda. A teraz są po ślubie mają piękny dom i mieszkają na jakieś wsi kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Jego polubiłam a z siostrą jest jakoś tak inaczej. Może, dlatego, że ja dorastam lub ona dojrzała a może po prostu odkryłam, że nie jest idealna. W każdym razie życzenie się po części spełniło, choć nie wiem czy o to mi wtedy chodziło:/

Teraz jakiś wielkich marzeń nie mam może po prostu ładny dom, kiedyś kochając mąż oraz czwórka dzieci i praca, którą będę lubiła i dostawała za nią dobra pieniądze- takie idealne życie
Inne marzenia/życzenia- brak.

A jak jest z wami? Jakie życzenia się spełniły? Co o nich w ogóle sądzicie? Warto marzyć. Ja nie ma zdania. Czekam na wasze odpowiedzi i przemyślenia lub historie:)

P.S. Kolejny zachód słońca;)))

sobota, 29 marca 2014

Hej :D

Witajcie mam szczerą nadziej że moj blog bedzie dla was poczesci ispiracja, poczęsci dobrą rozrywka na zabicie nudy. Pojawiac sie będą notki dotyczace przeroznych rzeczy czy tematów. Tu będzie opisany moj świat ;)

Cisza…
Czym jest życie?
Prosta droga…
Czym jest życie?
Wystarczy chwila, godzina, minuta, sekunda, aby życie legło w gruzach. W jednej chwili, godzinie, minucie, sekundzie twoje serce leży połamane na miliony kawałeczków i nawet zbierając te okruszki widzisz, że brakuje któregoś elementu.                 Wątpisz, że znajdziesz zastępczy wypełniacz a nawet, jeżeli, po co? Ono pewnie ponownie legnie w gruzach.
Czym jest życie?
Oślepiające światła…
Czym jest życie?
Nie możesz zapomnieć. Co ważniejsze nie chcesz. Chcesz pamiętać ten uśmiech i te cudowne chwile razem. Plączesz, choć nigdy nie myślałaś, że możesz tyle wypłakać. Śpisz kilka godzin. Rozpamiętujesz. Oglądasz zdjęcia. Dzwonisz na numer telefonu, który już nigdy nie zostanie odebrany przez ta jedyną , najważniejszą osobę. Chcesz usłyszeć jeszcze raz ten głos.
Czym jest życie?
Pisk opon…

Więc, czym jest życie? Niektórzy mówią, że chwilami, na które czekamy dniami, których nie znamy. Tez tak sądzisz? Ja myślę, że zbiorem szarości z domieszką zła i pecha poperfumowane odrobiną szczęścia i miłości. Za nasze szczęście ktoś płaci lub już zapłacił swoim nieszczęściem. Albo my to zrobimy. To, co dostajemy zostaje nam odebrane. Wcześniej czy później płacisz. Tak zbudowany jest te świat.


 No to, czym jest to życie? Szczerze mówiąc nie mam bladego pojęcia jedno jednak jest pewne trzeba się cieszyć każdą chwila, bo nie wiadomo, co się wydarzy. Życie jest cholernie kruche i krótkie. Przeraza mnie myśli, że wychodząc z domu mogę już do niego nie wrócić... Ale teraz siedzę na huśtawce przed domem i patrzę na rzekę i uroczy zachód słońca pijąc ciepłą herbatkę z malinowym sokiem ( pycha).
A jak jest z Wami, co Wy sądzicie?