Jej mam strasznego pecha!!!
Tydzień wolnego ( święta i testy gimnazjalne) a ja chora! Co za życie? Więc
wstaje o szóstej i już nie mam, co robić przez cały dzień, bo nie mogę
wychodzić. Więc dzisiaj od szóstej zaczęłam oglądać film pod tytułem
,,Zakochana Jane''. I co? I ryczałam!!! A ja nie płacze ( chyba, że na filmach).
Dlatego nigdy ich nie oglądam z kimś, zawsze sama. Ale w każdy razie, jaka jest
wasza Top lista wyciskaczy łez? Może coś polecicie na zabicie nudy i rozmazanie
tuszu?
A więc otwieram ,,Top
listę filmu, na których każda dziewczyna uroni łzę.’’
Niech na początek będzie
właśnie ,,Zakochana Jane''
,Zakochana Jane'' jest
to film biograficzny o Jane Austen, która jest autorką takich klasyków
literatury angielskiej i światowej jak ,,Rozważna i romantyczna'' czy ,,Duma i
uprzedzenie''. Reżyserem filmu jest Juliana Jarrolda. Autorami scenariusza są
Kevin Hood oraz Sare Williams, a oparty jest na listach Jane Austen.
Opowiada on historie
młodej, dość ubogiej i bardzo ambitnej kobiety. Jej zamiłowaniem jest pisanie,
dziewczyna marzy, że kiedyś stanie się sławną pisarką, co w czasach, w których
żyje jest prawie niemożliwe. Podstawą filmu jest wątek miłosny. Jane poznaje
Toma Lefroya, który ma opinie rozpustnika jednak z czasem dziewczyna poznaje
jego prawdziwe oblicze. Historia opowiada i poświęceniu dla dobra ogółu, rodziny,
osoby, którą kochamy.
Ciekawostka- jeżeli będziemy
oglądać dokładnie zauważymy ,, Pierwsze wrażenia'' czyli ,,Duma i
uprzedzenie''.
Kto kogo?
Jane Austen – Anne
Hathaway
Tom Lefroy – James McAvoy
Pani Austen – Julie Walters
Rev Austen – James Cromwell
Lady Gresham – Maggie Smith
Pan Wisley – Laurence
Fox
P.S. Oczywiście
historia jest po części fikcją. Jena miała trzy sympatie i Lefroy naprawdę
jedną z nich był. Jednak kolejni są po części autentyczni a po części fikcyjni.
Gorąco polecam!!!
:CCC jak ja tęskniłam!!! >,<
OdpowiedzUsuńFilmów to nie zapamiętuje, ale mam dwa anime :D
1. Elfen Lied. - Te dwa to naprawdę świetne dramaty anime ;3
2.Wolf's rain - A tutaj to na ostatnim odcinku ryczałam jak bóbr, albo i gorzej, normalnie koniec nie za wesoły powiem tak: (SPOILER) Śmierć,Śmierć i jeszcze raz Śmierć ;-; ;l-l; ;_; ;=;
Cieszę się że wróciłaś c;
Mam nadzieję że więcej mnie nie zostawisz ;c No i bloga też xD
~ Pozdro.
Nie, no co ty! Ja przecież Cię (ani bloga) nie zostawiłam tylko pozwoliłam odpocząć!
OdpowiedzUsuńAle śmierć z miłości czy poprostu smierć?
Jak bedę miała chwilke to zerknę!
A jak tam babeczki? Smakowaly? Zrobiłaś?
Smakowały ^^
UsuńNa tydzień mam spokój z bratem xD
Strasznie się cieszę!!! Bracia ( to znaczny nasi ;D ) są zazwyczaj strasznie marudni ale słodkie jest to że gdyby coś się działo to oddaliby za nas życie. Przynajmniej zazwyczaj:)))
UsuńOjoj, muszę obejrzeć ten film xD Ogólnie, to czytałam już kilka książek o Jane Austen i muszę przyznać, że jej życie jak i ona sama bardzo mnie wciągnęły ;) Ja na razie powstrzymam się od dodania czegoś od siebie, bo ja naprawdę potrafię ryczeć na wielu filmach ;D
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Ja jak jestem chora to jeżeli nie tracę przytomności i nie mam więcej niż 39 st normalnie wychodzę na zewnątrz:) Za co każdy robi mi burdę, ale cóż...;P Oczywiście broń Boże nie polecam, bo wtedy choruje się dwa razy dłużej ewentualnych powikłań nie licząc:)
OdpowiedzUsuńJa oglądam całkiem inne filmy:) Ale jeśli np. podobała Ci się szkoła uczuć to jej odpowiednikiem jest Keith (2008) :) Poza tym jeśli nie oglądałaś to Anna Karenina, ale chociaż wersji było multum to żadna powalająco dobra nie była:) Mi najbardziej podobała się ta z 1948 r., ale z 2012 r. też jest:)
Elfen Lied i Wolf’s Rain oglądałam:) Oba bardzo fajne:)
A w Elfen Lied krew to się lała hektolitrami:)
Znam i ,,Szkołę uczuć'', i ,,Keith''. Anna Karenina też była cudowna jednak nie obejrzałam jej do samego końca albo mi się z niej trochę zapomniało i mam obraz tego filmu jak za mgłą, więc w najbliższym czasie do tego filmu wrócę.
UsuńSzkoła uczuć i Keith na pewno znajdą się na liście, bo chociaż trudno doprowadzić mnie do płaczu to tym filmom się udało!
Przyznam się że z anime jestem na bakier i rzadko coś oglądam : / Chociaż może na nie się skuszę ;)
Co mojej choroby to już mi przechodzi więc będzie ok. Przecież w poniedziałek szkoła, a później majówka! :D
Witaj Gosiu!!! Przepraszam, że dawno się nie odzywałam, ale nawał spraw mnie przytłoczył. Nadrobię zaległości i na pewno skomentuję każdy Twój wpis :D. Pozdrawiam :D. A i zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńOch... Witaj Roszpunciu, bardzo mi milo, że nadal tu zaglądasz. Nie mogę mieć do Ciebie żadnych pretensji w końcu mnie też przez jakiś czas nie było! Ale oczywiście wszystkie komentarze są mile widziana i jest mi niezmiernie cudownie, gdy je czytam! Za zdrówko dziękuje! I życzę wzajemnie.
OdpowiedzUsuńGorąco Pozdrawiam
No i przeczytałam :D. Jeszcze nie miałam okazji oglądać, ale uwielbiam Anne i na pewno zobaczę :D. A co do mojej listy wyciskaczy łez, to bardzo gorąco polecam Bollywoodzką produkcję "Gdyby jutra nie było". Wiem, że większość nie lubi tego typu filmów, ale mam nadzieję, że gdy zobaczą to arcydzieło, bo moim zdaniem tym jest, zmienią zdanie. To jest perełka wśród chłamu, który niekiedy oferuje nam Hollywood. Nie ma w nim spektakularnych efektów specjalnych czy kiczu, często charakterystycznego dla amerykańskich produkcji. Przepraszam, że najeżdżam tutaj na Hollywood. Nie żebym go nie lubiła, ale zwyczajnie zbrzydły mi się filmy, w których co chwilę ktoś komuś obija mordę albo strzela i rozwala wszystko wokoło. Bollywood też ma kilka takich filmów, ale w produkcjach z Indii zawsze jest kolorowo, podczas gdy w Hollywood wieje nudą i szarością. Nie ma barwnych strojów, żywiołowych tańców, porywającej muzyki, pięknego śpiewu, chyba, że akurat film ma taką tematykę. A w Bollywood film może być o złodziejach, a śpiew i taniec niezmiennie im towarzyszy :D. I to jest fenomen Indii :D. Ale wracają do filmu, może po prostu przytoczę jakąś recenzję, co by nie zdradzić zbyt wielu szczegółów :D.
Usuń"Wzruszający, ale i nie pozbawiony humoru, kolejny bollywoodzki film o miłości i jej przeszkodach. Dla odmiany akcja dzieje się nie w Indiach, ale w Stanach Zjednoczonych. Naina (Preity Zinta) jest młodą dziewczyną, która straciła umiejętność cieszenia się życiem. Wraz ze swoją hinduską rodziną mieszka na jednym z nowojorskich osiedli. W jej otoczeniu pojawia się przystojny i nieco bezczelny Aman (Shah Rukh Khan), który na wszelkie sposoby stara się jej tę radość życia przywrócić. Jego optymizm zaraża, choć początkowo nie przekonuje Nainy. Nikt nie wie, że ten młody mężczyzna skrywa pewien sekret."
A tutaj jest coś, co najbardziej kocham z tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=xhLsYkyySXs . Posłuchaj nim zobaczysz :). Pozdrawiam cieplutko :D
Ja chyba też odpowiedziała na wszystkie twoje komentarz;)
UsuńNie przepadam za Bollywoodem, bo... No nie wiem tak po prostu.
Ale ten film sprawdzę, ponieważ ta lista ma byś nasza a nie tylko moja. Na razie to ja tylko pokazuje filmy, na których ja albo któraś czytelniczka płakała. A po za tym to ten opis przypadł mi do gustu. Jeżeli chodzi sam zarys filmu to kojarzy mi się z ,, 3 metry nad niebem'' - Też pojawi się na liście.
Więc idąc do sedna- na pewno go obejrzę! :D
A piosenka jest idealna do słuchania (ponieważ jest spokojna i daje myśleć) przy pisaniu 3 rozdziału, ( bo jestem na etapie rozkręcania akcji i na razie jej prawie niema. Ale mam nadzieje, że dacie rade. No nie?).
Ściska :)))
Oczywiście, że damy radę ;). I cieszę się, że piosenka przypadła do gustu, gdyż ja ją normalnie kocham!!! Mam nadzieję, że film Ci się spodoba ;). Cieszy mnie w nim wyjątkowo ścieżka dźwiękowa. Jest u mnie na pierwszym miejscu wśród filmów Bollywood, a kolejne miejsce ma "Czasem słońce, czasem deszcz". Pozdrawiam cieplutko i czekam na wrażenia :D.
UsuńPs. Tak, tak, pewnie odpowiedziałaś, ale jeszcze nie oglądnęłam wszystkiego :).
Nie wiem czy powinnaś się cieszyć, ponieważ słynne z tego, że nie słucham za dużo muzy. Dziś w łóżeczku przed snem sobie go obejrzę :)
UsuńSpoko :). Ja natomiast jestem uzależniona od muzyki :D. Nieistotne jakiej :D.
UsuńCzuje się dziwna ;) Ale dzięki za tolerancje!
UsuńOj przestań!!! Każdy jest wyjątkowy :D. Nie ma ludzi dziwnych :).
UsuńPs. Widzę zmianę na Twoim blogu :). Ładnie :). Mam wrażenie, że leżę na łące i spoglądam na rozgwieżdżone niebo ;).
Dzięki! Raczej dopuki będzie na blogu milion kawałkow to zostanie on taki... magiczny z aniołkami ;)
UsuńNo jasne, że każdy jest wyjątkowy ;D
No jest fest magiczny :). I bardzo mi się podoba :). A kiedy ciąg dalszy???
UsuńCiąg dalszy listy? Myślę, że w środę.
UsuńA jeśli chodzi o milion kawałków o już dziś!:)))
Chodziło o "Milion kawałków". Już przeczytałam i komentarz zostawiłam :D
Usuń