Wybaczcie brak życzeń :) Mam nadzieje, że wam nowe historia przypadnie do gustu ;)
Dzień
Część
pierwsza
25.05.2014
Śliskość satyny pod moim policzkiem…
Promienie słońca padające na moją twarz...
Dźwięk otwieranych drzwi piętro niżej…
Wspomnienie snu zaczęło być wypierane przez życie…
Wiedziałam, że jest 6.20…
Wiedziałam, że jest poniedziałek…
Wiedziałam, że muszę otworzyć oczy, ale miałam jeszcze
dziesięć minut...
Rano to jest największy majątek…
Ostry dźwięk budzika...
Westchnęłam cicho i otworzyłam oczy...
6.30...
Odkrycie kołdry, postawienie nóg na ziemi, uczucie
zimna...
Głuchy dźwięk...
Nic więcej…