sobota, 27 września 2014

Milion Kawałków - Rozdział 14

Rozdział XIV
Kolejne dni mijały Georginie bardzo spokojnie. Spacerowała po plaży i zwiedzała dom. Pewnego razu natknęła się na zamknięte drzwi. Nie umiała ich otworzyć, wściekła pchnęła je po prostu dłonią a one ustąpiły. Przeszła przez nie. Szła długim korytarzem. Widziała wszystko dość dobrze, ponieważ drogę oświetlały lampy, które włączały się siłą woli Giny. W końcu dotarła do wielkiej Sali.  Cała była w bieli. Nie znajdowały się w tym pomierzeniu żadne meble czy też przedmioty dekoracyjne. Jednak na ścianie znajdującej się przed nią wisiał obraz. Była na nim przedstawiona kobieta o brązowych włosach w białej sukni. Na około niej znajdowały się kwiaty. Uśmiechała się delikatnie. Georgina musiał podejść do niego i go dotknąć. Kiedy przejechała dłonią po ramie zahaczając palcami o płótno…
Płakała, płakała, płakała… Było jej tak źle! Jej ukochane siostry ją zdradziły i wydały za mąż bez jej zgody! Chciało jej się wyć z rozpaczy, ale ona nie może takich rzeczy robić. Nie wypada jej. Pochlipywała, więc myjąc się i opatrując swoje ramię. Robiła to już dość długo a blizny nadal były widoczne. W końcu się podała. Najwyraźniej zostaną na zawsze. Zmieniała właśnie suknie, kiedy do komnaty wpadła Nila.
- Mówiłam Ci pani, że to źle się skończy!- Zaczęła od samego progu, jednak zaprzestała dalszych wywodów, gdy spostrzegła stan Artemi.
- Wiem, co mówiłaś.- Odparła smutno.- Nie myślałam jednak, że to okaże się prawdą-Kolejne łzy zaczęły płynąc z jej oczu. Czuła się zdradzona i zraniona przez osoby, które tak kochała. Jej ukochane siostry… Jej ukochany Dylan… Nie to niemożliwe!- Nila! Pomóż mi!-Poprosiła ją błagalnie, choć nie wiedziała, co anielica niższego stopnia może zrobić skoro ona sama ma związane ręce.

- Zaraz zawiąże ci gorset- Nila wiedział, o co chodziło Arii, ale wolała grać. Z tej sytuacji nie było wyjścia. Wszystko zostało przesądzone… Zmiany mogą zrujnować spokój… Mogą zmienić wszystko…



3 komentarze:

  1. Dawno Cię nie było :)

    Dylan, Dylan i Dylan… A tu taki Angelo pod nosem :D Mam nadzieję, że historia zmierza do nagłego oświecenia uczuciowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, hej!!! Dawno Cię nie było kochana ;). Cieszę się, że zawitałaś, nawet z takim maleństwem :). Niemniej bardzo smutnym maleństwem... Aż mi się wyć chcę jak czytam, co przeżywa G!!! Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ułoży i będzie szczęśliwa :).

    Pozdrawiam,

    R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opoko takie dwa światy pomieszane ze sobą, Ciekawe są inne wcielenia Georginy i to bardzo. Czekam na kolejne rozdziały Pozdrawiam gorąco. Pati

    OdpowiedzUsuń