Rozdział XIV
Kolejne dni mijały Georginie
bardzo spokojnie. Spacerowała po plaży i zwiedzała dom. Pewnego razu natknęła
się na zamknięte drzwi. Nie umiała ich otworzyć, wściekła pchnęła je po prostu
dłonią a one ustąpiły. Przeszła przez nie. Szła długim korytarzem. Widziała
wszystko dość dobrze, ponieważ drogę oświetlały lampy, które włączały się siłą
woli Giny. W końcu dotarła do wielkiej Sali.
Cała była w bieli. Nie znajdowały się w tym pomierzeniu żadne meble czy
też przedmioty dekoracyjne. Jednak na ścianie znajdującej się przed nią wisiał
obraz. Była na nim przedstawiona kobieta o brązowych włosach w białej sukni. Na
około niej znajdowały się kwiaty. Uśmiechała się delikatnie. Georgina musiał
podejść do niego i go dotknąć. Kiedy przejechała dłonią po ramie zahaczając
palcami o płótno…
Płakała, płakała, płakała…
Było jej tak źle! Jej ukochane siostry ją zdradziły i wydały za mąż bez jej
zgody! Chciało jej się wyć z rozpaczy, ale ona nie może takich rzeczy robić.
Nie wypada jej. Pochlipywała, więc myjąc się i opatrując swoje ramię. Robiła to
już dość długo a blizny nadal były widoczne. W końcu się podała. Najwyraźniej
zostaną na zawsze. Zmieniała właśnie suknie, kiedy do komnaty wpadła Nila.
- Mówiłam Ci pani, że
to źle się skończy!- Zaczęła od samego progu, jednak zaprzestała dalszych wywodów,
gdy spostrzegła stan Artemi.
- Wiem, co mówiłaś.- Odparła
smutno.- Nie myślałam jednak, że to okaże się prawdą-Kolejne łzy zaczęły płynąc
z jej oczu. Czuła się zdradzona i zraniona przez osoby, które tak kochała. Jej
ukochane siostry… Jej ukochany Dylan… Nie to niemożliwe!- Nila! Pomóż mi!-Poprosiła
ją błagalnie, choć nie wiedziała, co anielica niższego stopnia może zrobić
skoro ona sama ma związane ręce.
Dawno Cię nie było :)
OdpowiedzUsuńDylan, Dylan i Dylan… A tu taki Angelo pod nosem :D Mam nadzieję, że historia zmierza do nagłego oświecenia uczuciowego ;)
Hej, hej!!! Dawno Cię nie było kochana ;). Cieszę się, że zawitałaś, nawet z takim maleństwem :). Niemniej bardzo smutnym maleństwem... Aż mi się wyć chcę jak czytam, co przeżywa G!!! Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ułoży i będzie szczęśliwa :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
R.
Super opoko takie dwa światy pomieszane ze sobą, Ciekawe są inne wcielenia Georginy i to bardzo. Czekam na kolejne rozdziały Pozdrawiam gorąco. Pati
OdpowiedzUsuń