Wczoraj był drugi półfinał Eurowizji. Oglądałam całość i
czasami prawie zasypiałam. Były świetne występy np. Grecji. Piosenka była energiczna
i wpadała w ucho, ale przeważnie to nudy!
Ale ja bym chciała trochę o Cleo i Donatanie...
Mi się ta piosenka podoba. Nie za ,,ambitny’’ ;) tekst ale
za melodie i fajny pomysł. Występ Cleo też był udany nic dziwnego, że przeszliśmy
do finału i może coś się w końcu ruszy i zdobędziemy, chociaż miejsce w
pierwszej piątce.
Jednak to, co piszą niektóre zagraniczne portale internetowe
jest hipokryzją.
Świat opiera się na cyckach, seksie itp. Jednak, kiedy
pojawia się ten motyw na Eurowizji i jeszcze do tego przechodzi do finału jest
wielkie oburzenie. A kobieta z brodą (nic do niej nie mam uważam nawet, że jest
ładna) jest ok, bo to jest nauka tolerancji. To, co wszyscy znają wywołuje wielkie
oburzenie i szok, ale to, co większość ludzi uważa za dziwne niema prawa wywoływać
oburzenia i negatywnych emocji, ponieważ to jest brak... tolerancji. Kurczę
skoro mamy wykrzesać z siebie tolerancje dla kobiety z brodą to wykrzesajmy z
siebie tolerancje dla biuściastych,
seksownych kobiet (a nie przepraszam jak to było napisane frywolnych tancerek
erotycznych walczących dla POLSKI)
HIPOKRYZJA
Podpisuję się pod tym obiema rękami!!! Chociaż lewą wyjdzie fest koślawo :). Ja, żeby się nie gorszyć, nie oglądałam półfinałów, a teledysk do "My Słowianie" widziała chyba ze dwa razy. Piosenkę pokochałam i nic tego nie zmieni!!! A zagraniczni nie mają pięknych kobiet i wypisują głupoty ze zwykłej zazdrości. My pokazujemy swój folklor, który u nich już dawno zaginął. Nie kultywują swoich tradycji, u nas natomiast jest pokazana polska wieś. Może z dużym podtekstem seksualnym, ale nasze panie przynajmniej potrafią przyciągnąć wzrok i nie muszą latać nago, żeby mężczyzna je zauważył. Ot co!!! Wystarczy "lekki" dekolt, a mają jęzory do samej ziemi :). Prawda??? Pozdrawiam :*.
OdpowiedzUsuńJejku, jak ja się cieszę, że ktoś w końcu poruszył tę kwestię, bo od półfinałów chodzę już nabuzowane przez te komentarze pod adresem polskiej ekipy. A ja szczerze mówiąc widzę w ich występie same pozytywy.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: w końcu, po dwuletniej przerwie możemy wystawić kogoś na Eurowizję, co już jest plusem.
Po drugie: z tego, co wiem, to występ Cleo spodobał się nie tylko Polakom, ale także zagranicznym odbiorcom, o czym może świadczyć choćby fakty, że nawet rosyjski komentator bronił Polek i narzekał na prowadzącą, która ewidentnie faworyzowała przedstawicielkę/przedstawiciela ( nie wiem jak woli o sobie myśleć) Austrii.
Po trzecie: cieszę się, że pojechali właśnie z tą piosenką, bo udowadniają, że nie trzeba wyszukanych tekstów, ani śpiewania o podniosłych rzeczach, żeby stworzyć coś naprawdę dobrego. Piosenka może faktycznie nie jest nie wiadomo jak świetna, ale w kilku prostych słowach Cleo opowiada o naszym kraju, o tym co u nas najlepsze ;), więc czego chcieć więcej?
Po czwarte: nie do końca zgadzam się z opiniami, że występ Austriaczki to "test na tolerancję." Nie mogę jej niczego zarzucić, bo głos ma faktycznie piękny i ciekawe, tak jak i piosenkę którą zaśpiewała, ale nie oszukujmy się - jej odmienność także wpływa na głosy, bo przecież każdy zachwyci się nie tylko jej głosem, ale też odwagą i będzie chciał pokazać jak bardzo jest tolerancyjny. Przecież choćby nie wiem co, to najpierw zwracamy uwagę na "opakowanie" a potem na "zawartość"
W każdym razie uważam, że Polska naprawdę ma duże szanse na dobre miejsce i przełamanie złej passy, która ciągnie się za nami właściwie od występu Edyty Górniak i jej pamiętnego 2 miejsca. Cóż mogę powiedzieć... liczę na sukces Cleo i dobre miejsce, ale nie będę zaskoczona, jeśli następny konkur odbędzie się w Austrii ;)
Pozdrawiam i trzymam kciuki! ;)